Dziś prezentacja szydełkowych cudów tworzonych przez Kaję.
"W zeszłym roku wróciliśmy z mężem z emigracji postanawiając założyć własne działalności, byleby nigdy więcej nie pracować w korporacji. Wybraliśmy „być”, zobaczymy czy nam się to uda. W mojej rodzinie nie szydełkowano. Mimo to, moje pierwsze próby zaczęły się w podstawówce, gdy trzeba było ‘’ubrać’’ lalkę Barbie;)
Na poważnie zajęłam się szydełkowaniem w zeszłym roku, kiedy byłam na przymusowym urlopie zdrowotnym, i wtedy właśnie stwierdziłam, że jest to coś, co chciałabym robić w życiu. Oprócz tego odkryłam pyrografię i wypalanie drewna jest drugim moim zajęciem.
Moje „flagowe” wyroby to podkładki pod kubki, głównie w kształcie sów, breloczki - sówki, misie i naszyjniki a wypalam głównie ozdobne zawieszki i podkładki pod kubki. Staram się cały czas poszerzać asortyment i urozmaicać go, tak by zarówno dzieci jak i dorośli znaleźli coś dla siebie." - mówi o sobie Kaja.
