Artlantyda wyłoniła się z morskich głębin
w 2009 roku. Początkowo
w mojej pracowni powstawały przedmioty w różnych technikach, robiłam
biżuterię, ozdabiałam drewno techniką decoupage, malowałam witrażyki na szkle,
trochę filcowałam. Jednak dopiero spotkanie z gliną okazało się być
tym, czego szukałam.
Dziś
zapraszam do mojego turkusowo-szmaragdowego świata. Świata, w którym
powstaje ceramika. Moje ręce nadają jej kształt, wysoka temperatura utrwala
a szkliwa zdobią. Za każdym razem inaczej, nieprzewidywalnie. Wykonuję
misy, patery, talerze. Stoliki kawowe z ceramicznymi blatami, szale z filcu i
jedwabiu.