Moja
przygoda z biżuterią miała kilka etapów. Na początku było to nawlekanie
gotowych koralików na żyłkę, potem robiłam swoje koraliki z modeliny, z czasem
nauczyłam się kilku technik w masach termoutwardzalnych, takich jak mokume gane,
millefiori, kalejdoskop i wiele innych. Ciągle szukałam czegoś nowego i poszerzałam swój warsztat. Przyszedł czas na
żywicę i trybiki ze starych zegarków, a ostatnio zatapianie natury.
Jako, że uwielbiam kwiaty, to właśnie ich ulotne piękno zatrzymuję w żywicy. Niezapominajki, róże,przebiśniegi, stokrotki, bratki, kwiaty pigwy,hortensji i wiele innych zastygają w kaboszonach, z których powstają naszyjniki, bransoletki, broszki, kolczyki i inne ozdoby.
Jako, że uwielbiam kwiaty, to właśnie ich ulotne piękno zatrzymuję w żywicy. Niezapominajki, róże,przebiśniegi, stokrotki, bratki, kwiaty pigwy,hortensji i wiele innych zastygają w kaboszonach, z których powstają naszyjniki, bransoletki, broszki, kolczyki i inne ozdoby.